wtorek, 13 października 2015

How can I help U?


Cześć Wam, 
trafiliście tutaj, bo zobaczyliście link na twitterze, instagramie czy facebooku. Jak zawsze. Ale nie będzie tak jak zawsze. Nie chcę dziś pisać o rzeczach, które aktualnie się u mnie dzieją, bo dzieję się tylko jedno - płyta. Cały czas poświęcam tworzeniu, inspirowaniu się (tak, w końcu się inspiruję) i szukaniu nowych dźwięków, sposobów, czegokolwiek. Rozwijam się. A Wy efekty zobaczycie w najlepszych sklepach muzycznych już 19 listopada, pierwszy singiel pewnie trochę wcześniej. 

Cały czas jednak Was śledzę. Jestem takim detektywem. Czytam Wasze wiadomości, obserwuję kilka grup na facebooku, tych oficjalnych, tych nieoficjalnych i czytam tam Wasze wpisy. Nie zawsze się udzielam, a wręcz powiedziałbym, że prawie nigdy. Nie zawsze odpisuję, bo wolałem to zebrać w jednym poście, którym chciałbym Wam pomóc. Nie mówię oczywiście o wszystkich, ale niestety o większości. Jesteśmy (bo nie tylko Wy, ja też) w takim wieku, że średnio co 2-3 dni łapiemy gorsze chwile i wszystkie nasze motywacje znikają, choć są naprawdę wielkie. To śmieszne, ale nawet ja, mając za sobą tylu wspaniałych fanów, tak dobrą rodzinę i tak oddanych przyjaciół, potrafię leżeć na łóżku i być totalnie bezsilnym, nie mieć siły funkcjonować i myśleć, czy to co robię, aby na pewno jest sensowne. Ostatnio czytam dużo artykułów, oglądam dużo wykładów i zebrałem kilka fajnych rzeczy i połączyłem w jedną całość. Pomoże nam to zrozumieć jak żyć. Żyć tak, jak Bóg chciał, byśmy żyli. Mamy tyle możliwości, a często siedzimy przed głupim komputerem i tracimy naprawdę dużo. Tracimy to, co dzieje się na zewnątrz, a dzieję się wiele. 


Nie chcę na początku tego wszystkiego pisać co powinniśmy robić, bo uważam, że to, co napisane jest ze słowem "nie", jest skuteczniejsze. Dlatego zaczniemy od tego, co powinno być nam zakazane, jeśli chodzi o nasze myśli. A myśli mamy brudne. 


I
Podstawa dla mnie, dlatego na początku - przestańmy być zazdrośni.
Zazdrość to grzech, ale jeśli to Was nie przekona, bo nie każdy musi być wierzący, to... czemu poddajemy się jeśli chodzi o nasze szczęście, obserwując i spuszczając się nad tym jak ktoś ma dobrze? Nikt z nas nie może mieć wszystkiego, ale musimy być wdzięczni (lub dźwięczni) za to, co mamy. Głupie gadanie, ale bardzo prawdziwe - kraje 3 świata, wiecie co tam się dzieje? 
done
II
Wielki problem młodzieży - narzekanie i użalanie się nad sobą.
Nie każdy ma wspaniałe, złote życie i każdy ma problemy, TO CZĘŚĆ ŻYCIA i tego nie zmienimy. Jesteśmy przytłoczeni negatywnymi emocjami, dlatego trudno jest myśleć racjonalnie. Następnym razem, kiedy stanie się coś złego czego już nie możecie zmienić, postarajcie się jednak uśmiechnąć i pomyśleć ile nauki Wam to przyniosło. Czego się nauczyliście i jaką lekcję z tego wyciągnęliście. Bo i tak chuja już z tym zrobicie, a płacząc i użalając się, tracicie czas. 
done
III
Co powtarzam już któryś raz - nie pozwólcie, by ludzie ściągali Was w dół i niszczyli, często od środka. Oni będą to robić zawsze, żeby podbudować samych siebie na nieszczęściu innych. Oni czekają na nasze łzy, złość i złe słowo, skierowane w ich stronę. Ale nie dajcie się sprowokować, to tylko ich karmi. Zawsze dążmy do tego, by być lepszym człowiekiem, a nikt nas nie pokona. 
done

IV
Przestańmy się tłumaczyć. Nikt nie zrozumie naszych działań tak, jak my. Wszyscy oczywiście zaczną nas oceniać i tak będzie w kółko, ale to jest normalne u głupich ludzi. Wszystko co myślisz, że jest dla Ciebie dobre, masz zrobić. Oczywiście nie raniąc przy tym drugiej osoby. 
Podsumowując, jeszcze raz... Przestańmy się tłumaczyć, nasi przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie w to nie uwierzą.
almost done

V
Nie wybierajmy łatwiejszych ścieżek do osiągnięcia celu.
Pamiętacie ten moment, kiedy będąc dzieckiem próbowaliście przejść wysoki, trudny level w jakiejkolwiek grze, ale Wam się nie udawało? Pamiętacie. A czy pamiętacie uczucie, kiedy w końcu, nawet przypadkiem, udało się Wam ten level przejść? To małe uczucie totalnej euforii i zadowolenia z siebie. Będzie ono Wam towarzyszyć za każdym razem, kiedy przejdziecie trudniejszą drogę w życiu. Nie mówię, by wybierać ZAWSZE trudniejsze sposoby. Ale czasami jednak musimy wyjść z naszej osobistej strefy komfortu i zrobić coś śmielej i bardziej nieoczekiwanie. 
done

VI
Tyle razy czytałem o Waszych maskach na twarzy... nawet kilka razy o nich śpiewałem. KONIEC Z BYCIEM SZCZĘŚLIWYM WTEDY, KIEDY SIĘ SZCZĘŚLIWYM NIE JEST, proste. Pozwólcie sobie poczuć złe emocje. To nic złego. Jeśli potrzebujecie, popłaczcie się. Im szybciej staniecie twarzą w twarz ze smutkiem, tym szybciej będziecie gotowi by znów być szczęśliwym. Nie chowajcie smutnych chwil, pozwólcie im po prostu zgnić.
done

VII
Przestańmy się za bardzo martwić. Niepokojenie się nie zrobi dla nas niczego dobrego, ani niczego pożytecznego nie wniesie jako doświadczenie. Wykopie jedynie nas ze stanu szczęścia. Walczmy z naszymi problemami wtedy, kiedy naprawdę się pojawią. Nie ma sensu, by się zapobiegawczo martwić. To nic zmieni, wszystko jest zapisane. Wszyscy walczymy z problemami, więc po co marnować szczęście na coś tak ubogiego?
almost done

VIII
Popełniliśmy wiele błędów i będziemy je popełniać. Nie możemy bać się pomyłek. "Jeden krok do przodu, dwa w tył" - to się dzieję, gdy ich boimy. Przestańmy już teraz. To w porządku, że się mylimy. To nas uczy! 
during assimilation

IX
Przestańmy żyć przeszłością. Wyobraźcie sobie, że czytacie w kółko ten sam rozdział książki. Gdzie to nas zabierze? Nigdzie. Nie odkryjemy niczego nowego. Przeszłość to przeszłość. Zawsze będzie częścią naszego życia, ale nie możemy pozwolić, by uniemożliwiała nam zmiany.  Wszyscy się zmieniamy, każdy chciałby wymazać coś z pamięci, bo się tego wstydzi, bądź go wkurwia. Ja też. Trzęsie mnie, kiedy pomyślę sobie o przeszłości z zażenowania. Ale nic z tym nie zrobimy i nie mamy możliwości temu zaradzić. Ważne, by teraz być sobą i nikogo nie udawać. Zwłaszcza dla mody i trendów.
done 

X 
Bardzo często przejmujemy się tymi, których powinniśmy mieć w dupie. Nie spędzajmy czasu ze złymi ludźmi.  Jeszcze częściej, paradoksalnie, staramy się i walczymy o to, by mieć ich w swoim życiu, chociaż w środku przecież czujemy, że nie chcemy z nimi się zadawać. To po co to robimy? Bo wydaję się nam, że są RANGĘ wyżej niż my?I Właśnie, wydaję się nam. Jeśli jesteśmy świadomi tego, że takie osoby nic nie wniosą do naszego życia i nie sprawią, że trwale (bo na jakiś czas pewnie tak) będziemy szczęśliwi, to jesteśmy od nich więksi. Więksi, wyżsi, jak wolicie. Właściwi ludzie obok Ciebie to Ci, którzy są podczas Twoich najgorszych chwil, nie tych najlepszych. 
almost done, bitch

Kończąc...
Jeśli jesteście nieszczęśliwi, powiedzcie to. Jeśli jesteście pełni zachwytu, wyraźcie to. Mówcie prawdę. Są strefy życia, w których daliście za wygraną. Dlatego nie możecie się zmobilizować. 
Szansa, że powstanie ktoś taki jak Wy na tym świecie wynosi 1:400 000 000 000 - rozumiecie to? Jesteśmy wyjątkowi i zawsze możemy zmienić swoje życie. To jest proste, ale nie łatwe. Musimy siebie zmusić. Nawet do najprostszych działań jak wstanie z łóżka wcześniej. Mówię najprostszych, a jednak nie dajemy rady, prawda? Musimy się zmusić
Nasze ciało (po kolei; żołądek, jama ustna, mózg) wysyła nam znaki, jak czegoś nam brak. Co czujemy, jak jesteśmy głodni? (tutaj odpowiedzcie sobie na to pytanie:)), co czujemy, kiedy jesteśmy spragnieni? Kiedy wydaję się Wam, że Wasze życie to jedna wielka rutyna, nic fajnego się nie wydarzy i że nie jesteście w stanie niczego zmienić... nie jest to znak, że Wasze życie jest przegrane. Jest to znak, że jedna z Waszych podstawowych potrzeb nie jest zaspokojona. POTRZEBA ODKRYWANIA. Odkrywania tego, co jest na zewnątrz. Nawet nie wiecie jak się jaram, kiedy spacerując po starówce, zauważę kogoś, kto gra na gitarze i robi to naprawdę dobrze. Kogoś, kto śpiewa i jego barwa głosu porywa mnie do chmur. Odkrywam. Odkrywam to, co mnie jara. Nasze dusze potrzebują rozwoju, a do tego rozwoju trzeba się zmusić. Bądźmy po prostu lepszymi ludźmi, podróżujmy, spełniajmy się, dajmy ludziom szczęście, poznawajmy kuchnie, które są dla nas nieznane. Jeśli będziecie słuchać się swoich odczuć, nigdy nie zdobędziecie tego, czego chcecie. Bo nigdy nie będziecie mieć ochoty podróżować, spełniać się, dawać ludziom szczęście, poznawać kuchnie, które są dla nas nieznane. WYJDŹMY ze strefy komfortu i przyzwyczajajmy się do nowych zachowań. Zachowań dla nas lepszych. 

Weźcie do serca te słowa, bo zbierałem i pisałem je kilka godzin. One są ważne i ja według nich żyję. Albo staram się żyć, bo jednak zmusić się czasami jest ciężko. Ale efekt karmi naszą duszę. Czujemy się dobrze.


Będzie łatwo, mówili. 
Pieprzenie.