Ostatni post pisany z auta skończył się tym, że rozwoziłem Wam choinki. Wszystkie choinki porozwoziłem, zobaczyłem uśmiechy na twarzach kilku rodzin i wróciłem do Warszawy. Fajnie było, przyjęliście mnie bardzo czule, nawet, kiedy wchodziłem do Waszych pokoi i kładłem się na łóżko mówiąc, że już stąd nie wstaje.
Pisałem Wam też o pracowitym weekendzie - tak, już jest za mną. Zaczęło się od podróży do Poznania na firmową wigilię mojej wytwórni - MyMusic. Było świetnie. Piękna restauracja, jedzenie nawet niezłe no i atmosfera niesamowita. W sumie z artystów MyMusic byłem tylko ja, jako przedstawiciel tej artystycznej strony naszego spotkania, gdyż było tam pełno Spółek, jakichś innych rzeczy, o których nie mam pojęcia. No więc tak. Niestety, zabawa dla mnie skończyła się około 00:00, gdyż wiedziałem, że na następny dzień wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, w końcu to jeden z koncertów promujących trasę. Wypoczęty i gotowy do działania, wleciałem w mój ulubiony strój SpongeBoba i poleciałem na próbę - czekaliście na kocnert już od 5 nad ranem, chociaż pizgało niesamowicie. Nie wiem, czy powinienem się cieszyć, czy bardziej martwić, no ale Wam nie da się przemówić do łbów, lubię to.
Dzwięk, światło, intro, wszystko pięknie - no więc poszedłem do mojej ulubionej knajpy w Poznaniu - Ptasie Radio - (zajechało Magdą Gessler?) na późne śniadanie. Weedy też wybierał, ale zupa dnia go nie zadowoliła. W ogóle Weedy był zestresowany, bo w hotelu o nim nie wiedzieli, więc musiał się ukrywać pod kurtkami i szalikami, bidulek.
Sam koncert - niesamowity. Nie dość, że przyjechał mój Tata, (sam, bez mamy, bo mama w pracy), to przyjechali jeszcze moi funfle z Gorzowa, czyli jakiś odłamek Aloha Team’u. Was - pełno, koncert wyprzedany, teksty opanowane, gardła pięknie głośne. Czego chcieć więcej od fanów? Obiecaliśmy sobie na paluszek, więc jestem spokojny. Na paluszek już wymigać się nie da, wiecie? Po koncercie powrót do hotelu, niesamowity ból brzucha od śmiania się z bitwy Niklasa i Kacpra, a z Herman śmieje się najlepiej, no i o 00:00 wyruszyłem do Lublina. Nic co dzieję się w busie, obce mi nie jest, więc sen w nim zupełnie mi odpowiada, przecież już trochę tam przespałem. O 7 nad ranem obudził mnie Wrzosek, mówiąc „Ej, Dawid, już jesteśmy!”. Czas na próbę, tak. 7 rano, próba, a przed sceną Wy. No dobra, jak tam już chcecie, powtarzać po 6 razy nie będę, chociaż przez mikrofon wspomniałem, byście poszli jeszcze pospać do domu, ale nie, bo po co, jeszcze zbluzgany zostałem, hahaha. Był to koncert w Centrum Handlowym, czyli trochę różniący się od tych klubowych. Różniący się tym, że jest otwarta przestrzeń, przez co też atmosfera jest inna, jest za darmo, co Wam w zupełności odpowiada no i jest dużo ludzi, którzy przyszli przypadkowo, więc też ich musisz przekonać swoją muzą. Nie jest gorzej. Jest inaczej, gdybym nie lubił, nie zgadzałbym się na granie tam. Ale lubię i się zgadzam, a Lublin był zajebisty. Poszedłem spać, zespół i cała reszta ludzi odpowiedzialnych za trasę po koncercie oczywiście trochę imprezowała, tak imprezowała, że w pewnym momencie odebrałem telefon od Igora, który przerażonym głosem mówi i prosi jednocześnie, bym im pomógł, bo zacięli się w windzie i boją się, że spadną. Było to tak śmieszne, że wyskoczyłem do nich na boso i rozmawiałem przez drzwi od windy. Na szczęście ochrona hotelu im pomogła i sprowadziła windę na poziom -2 (czyli taki poziom, który nie ma swojego odnośnika na przyciskach wewnątrz windy i nie można tam pojechać jak „się chcę”). Wyszli, a tam jak w horrorze… jakieś piwnice, ktoś, kto prowadzi ich ponoć do wyjścia, ale jednak sami nie wiedzą kto to jest… no ale to raczej działo się w ich głowach, bo ostatecznie wyszli na recepcje i przez kolejne pół godziny nie było innego tematu niż… winda. Pojechali my do Krakowa następnego ranka, piękna próba przed koncertem, potem do hotelu się odprawić, położyć i wykąpać no i polecieli my na sztukę. Sztukę zagraliśmy jak najlepiej potrafiliśmy, Was pełno, koncert wyprzedany, piękny klub z piękną organizacją no i co tu więcej mówić, może po prostu dziękuję.
Wróciłem wczoraj wieczorem do Warszawy, a dziś jestem w innym mieście. Tym razem w moim ulubionym, Gorzowie. Siedzę właśnie w swoim pokoju z herbatą, walizką pełną prezentów i super nastrojem, mimo tego, że spędziłem 6 godzin w pociągu. Dupa mi odpada. A jeszcze trzeba pomóc mamie więcej, niż zawsze, bo 2 dni temu złamała rękę… Ach ta mama, co ja z nią mam. A pamiętacie, jak ja do niej dzwoniłem i mówiłem, że moja ręka leży pod tirem? Hahaha… kiedy to było.
Często spotykam Was przypadkowo na ulicy, czy pod hotelami. Robię sobię wtedy z Wami zdjęcia moim telefonem i wrzucam właśnie tu, pod posty. Dziś jest ich dość dużo, dlatego też sortujcie i wyszukujcie siebię, a ja włączam swoją skrzynkę mailową i zaczynam żmudną i nudną pracę - czyli odpisywanie na mailę służbowe.
Wesołych świąt, smacznego jedzenia, przyjemnej atmosfery i owocnego czasu przemyśleń. Ten czas i ten klimat do przemyśleń jest najlepszy. A więc zastanówcie się co można zrobić, by było jeszcze lepiej i zacznijcie działać. Nie zapomnijcie też proszę o psiakach, które w święta są niby tak samo samotne, jak zawszę, ale jednak skoro my będziemy objadać się karpiami i jajkami z majonezem (can’t fuckin’ wait!), oni też mogą. Wystawcie przed klatkę jakieś jedzonko dla psiaków, albo chociaż wodę.
Trzymajcie się ciepło,
Wasz Kwiat
Najlepiej w tej windzie hahahah, kocham <3 :* A wiesz już może, kiedy to podpisywanie płyt w Katowicach? Czekamy :(
OdpowiedzUsuńAle przeleciało czasu od dodania tego filmiku :c pozdrów mamę,trzymajta się ciepło WESOŁYCH ŚWIĄT xd
OdpowiedzUsuńWbijaj do Łodzi ! :D <3
OdpowiedzUsuńDawid, a Ty usuwasz zdjęcia z fanami ze swojego telefonu ?? :D Ciekawość mnie trochę zżera od paru dni c:
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Dajidek. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Spełniania kolejnych i kolejnych marzeń, zdrówka, szczęścia. Abyś zawsze był sobą, bo takiego Cię uwielbiamy. Pamiętaj że zawsze masz ludzi, którzy są z Tobą i trzymają za Ciebie kciuki. Co tu jeszcze xd Moze tej drugiej połówki, z która będziesz szczęśliwy i aby była dla Ciebie kochana. Bo na pewno jest Ci ktos pisany i spotkach ja jak nie dziś to jutro, no albo trochę pózniej, ale spotkasz ;D. No kurde wesołych świat, a no i szczęśliwego nowego roku, aby był jeszcze lepszy. ;)
OdpowiedzUsuńDawid a gdzie sie podzialy zdj z krakowa z tej scianki? 😔 (te robione po koncercie)
OdpowiedzUsuńaz sie łezka w oku kręci, dziekuje za cudowny weeknd, klub w Poznaniu, krakowie rozjebany, wybawiłam się, nog nie czułam hahaahah, na ostatni odstrzał idzie Sopot ale tam tez będzie zajebiście!
OdpowiedzUsuńStary, jutro przede mną długa podróż. Wałbrzych-Dębno. Co za tym idzie? Mój ukochany Gorzów !!!!! Rzadko tam bywam bo mieszkam daleko od rodziny i spotykamy sie raz na jakiś czas więc jestem jestem mega szczęśliwa ze znowu tam wrócę. A i jeszcze jedno. Liczę na to iż kiedy bede spacerować po centrum czy cuś to natrafie na ciebie :* wtedy ujrze cie pierwszy raz w życiu
OdpowiedzUsuńDziekuje za koncert w Poznaniu.. wybawiłam się mega.. no ale niestety zdjęcia nie wygrałam, ehh podobno nie można mieć wszystkiego co się chce.. Dzisiaj przeszłam z mamą kłótnię o koncert w Sopocie, ehh no zgodziła się, bo dziewczyny kupiły mi bilet, właśnie dziękuje za nie, gdyby nie Ty bym ich nie znała! No więc tak mama się zgodziła, ale wyglądało by to tak, że jadę do Sopotu 27 grudnia śpię u koleżanki, 28 na koncert, i po koncercie pod hotel.. fajnie, mega i w ogóle czad sadrfgtthy, wszystko pięknie mama stwierdziła no dobra, możesz, ale potem jej powiedziałam, że moja przyjaciółka będzie spała u innej koleżanki i ja u innej no i wyszło jak wyszło.. NIE JADĘ. Tyle ile dzisiaj się napłakałam.. to chyba nigdy. Chcę tam być.. nie wiem już co mam zrobić. Mniejsza, nie będę Cię zanudzać moimi "problemami". Chcę życzyć Tobie i całej Twojej rodzinie dużo uśmiechu na twarzy.. ciepłych i pogodnych świąt, Tobie jeszcze więcej fanów PRAWDZIWYCH fanów! Mamie życz dużo zdrowia, żeby z ręką wszystko było okej! :) No i obiecuje, że będę na zawsze! <3 Kocham i tęsknie.
OdpowiedzUsuńOj, Dawid masz racje - nam do łbów nie przemówisz. Jak się na coś uprzemy to do końca, czego efekty czasem widać. Dobrze pamiętam, jak darłeś się, że twoja ręka leży pod tirem, matko jak to było dawno... Pozdrów swoją mamę od swoich Kwiatów, no i Wesołych Świąt! :) ♥
OdpowiedzUsuńHej Dawid. Chciałabym Ci bardzo podziękować za wspaniały koncert w Krakowie. Uwielbiam Twój głos, a teraz wydaje się jeszcze lepszy niż w marcu, gdy byłam na Twoim koncercie w Sosnowcu. Niestety nie wygrałam spotkania z Tobą, ale to nic... :) Moje marzenie po raz drugi się spełniło. Stałam blisko sceny w drugim rzędzie. Byłam tak blisko Ciebie :').
OdpowiedzUsuńA potem gdy po ogłoszeniu wyników zszedłeś z sceny dać którejś z nas wygrane zdjęcie, które trzymałeś w ręce. To było kochane. Trwało to może mniej niż minutę, miałam okazję coś ci na szybko powiedzieć, wyciągnąć rękę czy coś, ale jedyne co potrafiłam w tamtej chwili, to się uśmiechnąć.
Tak, czy siak do zobaczenia w Katowicach na podpisywaniu.
Mam nadzieję, że się zobaczymy... Będę po egzaminie teoretycznym z prawka, zobaczymy jak mi pójdzie.
A właśnie, jak tobie idzie jazda samochodem? Będziesz szalał po drodze w Wawie co? Haha.
Z okazji świąt chciałabym Ci życzyć dużo jedzenia na wigilijnym stole, dużo jajek z majonezem, by Weedy cię słuchał, byś osiągnął więcej możliwości w Nowym Roku, aby nadal na Twoje koncerty przychodziły tak liczne grupy fanów, dużo zdrowia Ci życzę i wszystkiego najlepszego z okazji Twoich nadchodzących urodzin.
Kocham i pozdrawiam! *Mam nadzieję, że to przeczytasz :)
na paluszek. na wszystko. na zawsze... ♥
OdpowiedzUsuńDziekuje ci za krakow bylo najlepiej zycze ci cudownych swiat w gorzowie z rodzina jeszcze lepszego sylwestra i urodzin pewnie otrzymasz tyle zyczen ja ci zycze zeby te wszystkie zyczeniz ci sie spelnily.
OdpowiedzUsuńJeju Dawidku kiedy ja Ciebie spotkam ??
OdpowiedzUsuńMarze o tym od roku a nigdy Cie na ulicy nie spotkałam :'(
Ale i tak dziekuje Ci za wspaniały koncert w Wawie <3
OdpowiedzUsuńWesołych świąt Dawid <3 Życzę Ci dalszego rozwoju kariery, coraz więcej fanek, dużo jedzenia z McDonalda i abyś pomimo tego, że stajesz się co raz sławniejszy miał czas na odwiedzanie Gorzowa i swoich rodziców częściej :) Czekam na koncert w Łodzi- inne fanki czekają od 5 rano- ja będę czekać już dzień wcześniej <3
OdpowiedzUsuńKocham Cię bardzo mocno <3 <3 <3
Siema Dawid! To dopiero moje 2 święta z Tobą, ale przez te 2 lata tak cholernie dużo się wydarzyło. Osiągnąłeś więcej niż niejedni polscy artyści :)) Gratuluję Ci i trochę zazdroszczę odwagi i siły, i tego z jaką pasją tworzysz dla nas muzykę. Jesteś niesamowity i jedyny w swoim rodzaju. Pamiętaj okej ? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za koncert w Poznaniu, byłam pierwszy raz, ale było najlepiej! <3 Życz zdrówka Mamie i całej rodzince, wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńAkurat przed świętami Twoja mama musiała złamać rękę. Ale często tak się dzieje, że akurat przed jakimś wydarzeniem, na które długo się szykujemy, zdarza się coś, co musi zepsuć nam plany. Co do filmiku, w którym dzwonisz do mamy, mówiąc, że Twoja ręka leży pod tirem - często go oglądam. Bardzo lubię wspominać. Oglądając te wszystkie filmiki po kolei widać jak dorastasz i jak wiele osiągasz w tak krótkim czasie. Jeśli mówię już o wspominaniu to chcę zapytać o jeszcze jedną rzecz.. kiedy odblokujesz fotobloga? Już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś spędził te święta najlepiej jak się da. W gronie rodziny i przyjaciół, spokojnie bez żadnych kłótni. Także no, wesołych świąt i pijanego Sylwestra. :D Ale mam nadzieję, że przed Sylwestrem jeszcze jakiś wpis na blogu się pojawi i będę miała okazję złożyć Ci jakieś dłuższe, kreatywniejsze życzenia na Sylwestra i Nowy rok. :D
Trzymaj się! :)
No i oczywiście pozdrów mamę. Przez ile musi nosić gips?
UsuńA gdzie zdjęcia z fanami z Poznania te robione po koncercie ? :(
OdpowiedzUsuńTak, nam do łbów nie przemówisz, ale jaki idol taki fan :') Życz mamie powrotu do zdrowia. Święta się już kończą ale mimo wszystko wszystkiego dobrego, smacznego jedzenia ( tylko nie za dużo bo zgrubniesz jeszcze bardziej grubasie ) i czego tam sobie chcesz, złóż życzenia rodzinie i znajomym :))
OdpowiedzUsuńWiesz już może co z Katowicami ? Nie możemy się doczekać i tęsknimy ;c
Trzymaj się ciepło :*
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=V8woMMjLKKA&list=UUHEF3HJUIRIxJCSsXgWpjXQ
OdpowiedzUsuńNA ZAWSZE - PROGRESJA ♥
Kurde aż dla ciebie założyłam sobie snapa mam nadzieję, że na trasie znajdzie się Szczecin kurde jak ja bym chciała żebyś tu przyjechał serio mieć twoją płytę to jest coś ale tak usłyszeć cię na żywo i poczuć tą energie to musi być coś niesamowitego
OdpowiedzUsuńByłam na koncercie w Poznaniu! I poczułam MOC;*! Ale chciałabym ją poczuć na przykład w Kaliszu;* Wiem, że to małe miasto, ale są tam naprawdę twoi wierni FANI;* KC;*
OdpowiedzUsuńjestem za :))
UsuńByłam na koncercie w Poznaniu! I poczułam MOC;*! Ale chciałabym ją poczuć na przykład w Kaliszu;* Wiem, że to małe miasto, ale są tam naprawdę twoi wierni FANI;* KC;*
OdpowiedzUsuń