Zbliżający się sylwester, codziennie większa panika - gdzie go spędzę? Z kim? Czy aby na pewno zdążę ogarnąć jakąś zajebistą domówkę, imprezę, lub namówię przyjaciela, by zrobił sylwka u siebie, bo u mnie rodzice spędzają go z dwójką? - takie pytania przychodzą do głowy chyba większości z nas w połowie grudnia. Ja chciałem w końcu temu zapobiec i mając do tego predyspozycje (tak myślałem) zrobiłem before party do 3:00 u siebie.
Strasznie bałem się o swoje mieszkanie, w którym nagle zjawiło się 30 osób. Przecież nie karzę im ściągnąć butów, zwłaszcza, że damska część czułaby się naga bez szpilek, więc tak… bałem się o ściany, bo wszystkie są białe. Większość udało mi się jakoś zagospodarować i nie było do nich dojścia, ale została taka jedna, piękna, pusta, biała. Co zrobić? Kupić prześcieradło, napisać "2015 - another chance to make it right" i kazać potem wszystkim się podpisać, fajna pamiątka przecież. Ale no niestety, w domu pojawiły się osoby, które były na tyle wyrwane z głów, że podpisały się uwaga, centymetr od prześcieradła na ścianie. I to z hasztagiem. Sory, ale party kończy się z byciem dupkiem, tak więc party dla tej osoby się skończyło. Oczywiście była to kolejna impreza, na którą została stworzona specjalna playlista, ale po co… po co na to zwracać uwagę, że Kwiatkowski poświęcił pół godziny na to, by dopasować się każdemu z muzyką - PRZECIEŻ MOŻNA ZROBIĆ YOUTUBE PARTY! Zbijam się, sam zacząłem puszczać piosenki, które na playliscie się nie zjawiły. Kiedy patrzę na swoją historię w przeglądarce… hah:
No tak. Balowaliśmy u mnie do godziny 3ciej - by the way, w końcu mogę powiedzieć, że kocham swoich sąsiadów. Są naprawdę nieproblemowi. Ani razu podczas trwania mojej kariery w tym mieszkaniu nie zapukali, ani nie walili miotłą w sufit. Lubię Was, dziękuję, kimkolwiek jesteście. Tak, zamówiliśmy taksówki i wyruszyliśmy w klubbing. Była to bardzo ciekawa noc, razem z Krzyśkiem mieliśmy urodziny i zarazem świętowaliśmy nowy rok.
Niby pieprzenie - nowy rok, nowe wszystko, ale tak właśnie też może być. 365 pustych kartek do zapisania. Kiedy budzę się 1szego stycznia po imprezie, zawsze przychodzi czas na rozkminy pt. co powinienem w tym roku zmienić. Fajki poszły out, 3 dni wolności już i czuję się na tyle silny, że wiem, że palić nie będę. Chcę bardziej intensywnie kształcić się muzycznie i może zacznę uczyć się jakiegoś języka… Chcę dać Wam jak najwięcej muzyki. Na pewno w tym roku będę już na swoim mieszkaniu, będę jeździł swoim autem (czyli zdam prawko) i na pewno znów odwiedzę Lloret de Mar. Chcę też spełnić dużo Waszych marzeń, nawet już wiem jak - niestety muszę to ze swoją ekipą jeszcze zebrać do kupy i dopiero wtedy powiemy Wam, co i jak i gdzie. Będzie super. Chce nauczyć Weediego sikać jak facet, chcę też sprawić swoim znajomkom dużo prezentów. Chcę inwestować w siebie. Chcę kształtować swoją grę na gitarze. Chcę być lepszym człowiekiem i pracować nad swoją systematycznością. Chcę trzymać swoje, nie czyjeś sprawy w kupie i nad wszystkim Panować.
Za rok to wszystko przeczytam i niepotrzebne skreślę. Przypomnijcie mi o tym, proszę.
Nowy rok to szczególnie nowe szanse do pracy nad sobą. Wy też spróbujcie. Żeby spełniać swoje marzenia ( o to w tym wszystkim chodzi i będę Wam to powtarzać do usranej śmierci, a Wy nie musicie dziękować ) czasem trzeba przygotować do tego swoje wnętrze. To co siedzi nam w głowie i w sercu musi być zgodne z tym, co pragniemy dokonać. Chcecie jeździć konną, śpiewać, tańczyć, mieć swój warsztat - wszystko możecie mieć, nawet, jeśli jesteście z rodziny, która martwi się o każdą złotówkę. Ale najpierw trzeba zacząć pracę nad sobą, a więc… wyrzucamy z siebie nienawiść, zazdrość (nie możemy nikomu zazdrościć, zróbmy tak, by mieć lepiej!), lenia z dupy wykopujemy i praktykujemy nasze marzenia, chociaż kawałki nich. Jeśli chcesz śpiewać, oglądaj dużo filmików na ten temat, jak nie masz hajsu na lekcje - jest pełno poradników na necie, sam też z nich się uczyłem i dużo mi pomogły. Jeśli chcesz jeździć konną, a też nie masz na to hajsu, idź do pobliskich stajni i zapytaj się, czy możesz tam sprzątać w zamian za darmowe jazdy - znam ludzi, którzy tak robią i to działa! Musicie coś wymyślić. Musicie kochać życie, o to w tym wszystkim chodzi. Bez płaczu, z uśmiechem, wiadomo… czasami coś się spieprzy i mamy dość życia i wydaje się nam, że już się nie podniesiemy, ale nic bardziej mylnego. Przypomnijcie sobie te słowa. Zawsze po burzy wychodzi słońce, ZAWSZE. I nawet nie próbujcie temu się sprzeciwić.
W ostatnich wolnych dniach postanowiłem się trochę zrelaksować - dlatego też jestem teraz we Lwowie! Podróż była ciężka, zajęła około 10 godzin, a na granicy miałem jakieś problemy z paszportem i dość niemiła Pani Ukrainka kazała mi ściągnąć szalik, powiedzieć po co i na ile jadę do Lwowa, potem się pytała czy na pewno mam 19 lat… w ogóle tego nie rozumiałem. Czułem się, jakby trwała jakaś wojna. Ale szybko mnie puścili i dziś już miałem okazję pozwiedzać te piękne miasto. Naprawdę jest super. Mimo tego, że jest zimno, daję radę. Dziś też idziemy na imprezę, drugą w tym roku. Fajnie! A już pod koniec stycznia zaczynamy obozy! Będzie idealnie. A w Marcu gdzieś do palm. A potem koncertów milion, kocham swoje życie.
Posłuchajcie i pośpiewajcie,
https://www.youtube.com/watch?v=dx7sLNyIeQk
Jak zwykle super post :*
OdpowiedzUsuńAle super zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDawid, jak Ty potrafisz zmotywować! Nawet nie wiesz, jak bardzo dziękuję Ci za te słowa.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie jeszcze lepszy niż poprzedni i że wszystkie Twoje postanowienia noworoczne wejdą w życie. Udanej imprezy, ziomek :D
Jesteś po prostu najlepszy.
Dziękuję.
UsuńTeż mam taką nadzieje, a Twoje postanowienia noworoczne? Jakie to?
musze zaczac spelniac marzenia <3
OdpowiedzUsuńZ Tobą ten rok na pewno będzie świetny ;) I nie przyzwyczajaj się za bardzo do tych obcych krajów! :D (chyba, że zabierzesz nas ze sobą, lol)
OdpowiedzUsuńw Twoim życiu naprawdę dużo się dzieje! :)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia są rewelacyjne :)
Kiedy będą zdjęcia z Sopotu?
OdpowiedzUsuńTwoje słowa dały mi trochę do myślenia....dziękuję ;)
OdpowiedzUsuń+widzimy się na 1 turnusie!:D
Kiedy przyjedziesz do Gdyni? I kiedy odpiszesz mi na mejla xd ? <3
OdpowiedzUsuńWROCŁAW CZEKA !!
OdpowiedzUsuńZiomek! Nie ma wszystkich zdjęć z M&G i w sumie nie wiem czy są te zdjęcia z Sopotu :))
OdpowiedzUsuńA Sopot zaginął?
OdpowiedzUsuńWlasnie tez tego nie rozumiem... Miejmy nadzieje ze to tylko cześć zdjec :(
UsuńSopot był ostatni, więc jeszcze trochę musimy poczekać :)
Usuńjuż niedługo obóz, nie mogę w to uwierzyć! widzimy się na 3 turnusie :D
OdpowiedzUsuńJA SIĘ PYTAM GDZIE JEST DO CHOLERY SOPOT ! O.o ?
OdpowiedzUsuńGdzie zdięcia z SOPOTU?!
OdpowiedzUsuńSuper <3 Jestem dumna :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO jaa w końcu zdjęcia!! Jezu nie wierze..Poznań był najlepszy...Dziękuje tobie, jesteś cudowny <3 Poprawiłeś humor mi tym zdjęciem :')
OdpowiedzUsuńnie ma za co :)
Usuń:')
UsuńCiesze się że pojechałam na pierwszy koncert ze znajomą ,której wszystko zawdzięczam...
UsuńGdyby nie ona pewnie nie byłabym gdzie jestem..Zmieniłeś moje życie na lepsze i wszystko dzięki tobie zawdzięczam..Zawsze gdy jestem smutna pamiętam że musze być dla ciebie silna..Kocham ciebie bardzo :(
Hej, od jakiegoś czasu zajmuje się wygladami blogów (za darmo), jakbyś chciał żebym ci wykonała pisz :) przykładowe blogi które zrobiłam: http://nacpanazludzeniami.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://pysialos-blog.blogspot.com/
http://olaikot.blogspot.com/
http://chesire-blog.blogspot.com/
Http://modolivem.blogspot.com/ (mój blog)
Hej, a zrobisz jakiś koncert w Brodnicy ? :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za ten post. Dał mi bardzo dużo do myślenia. Dziękuje, jesteś najlepszy. ♥
OdpowiedzUsuńmagiceyeslife.blogspot.com
OdpowiedzUsuń<3
Co się stało na tym przedostatnim zdjęciu że wszyscy stoją tyłem i patrzą sie w dół? :D
OdpowiedzUsuńDawid podpisywał nam płyty :D a Wrzosek zapozował haha
Usuńhaah :')
UsuńŚwietny wpis i muszę Ci powiedzieć ,że moje jedno postanowienie jest takie same jak Twoje😘 I jest pytanie czy w nowym roku będzie jakiś koncert w Bydgoszczy? Wszyscy na Ciebie czekamy, jesteś mile widzianym gościem. 🌺 Ps wpis genialny daje do myślenia 💏💛💙💜💚❤💗💕💓💋
OdpowiedzUsuńJezuu!!! Dawid!! KOCHAM CIĘ!!! W imieniu całego Gorzowa Wielkopolskiego serdecznie zapraszam. Tęsknimy i nie możemy doczekać się Twojej obecności. Kiedy będzie najbliższy koncert?!
OdpowiedzUsuńPs. Pozdrów całą ekipę od Gorzowa.
ZAPRASZAMY SERDECZNIE!!!
Dawid kocham cie pale bo nie mam dla kogo żyć ale dla cb żuce
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest gra na skrzypcach - I co ? Na YouTube tego w ogóle nie ma,więc myślę może szkoła muzyczna?Szukam i szukam i okazało się,że nie ma w Antwerpii szkół muzycznych Polskich oczywiście,bo mieszkam tu tylko 6 miesięcy i nie umiem jeszcze języka.
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem też jest spotkanie Ciebie.I co ? Jest okazja koncert w Dziwnowie a ,że mieszkam 10 minut od Dziwnowa mogłam jechać.Lecz parę dni przed koncertem musiałam się przeprowadzić za granicę.Teraz mieszkam w Belgii w Antwerpii i z niewiadomego mi powodu co dziennie rozglądam się na ulicy za tobą :>.Nie wiem czemu ale już mam takie przyzwyczajenie jakoś tak od 6 miesięcy.Chciałabym żebyś przyjechał bo mimo 2 i pół tysiąca Polaków wypatruję i czekam tylko na Ciebie <3
I dziękuję jeżeli nawet tylko to przeczytasz bo reszta wydaje mi się nie możliwa ;<
Dawid wracaj da Szczecina proszę
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za to ,że właśnie tak potrafisz przemówić ludziom do rozsądku :) zaczynam naukę śpiewu od zaraz i chciałabym móc Ci obiecać ,że spotkamy się kiedyś na rozdaniu jakichkolwiek nagród, to moje marzenie a zarazem postanowienie! Na obóz nie pojadę ,bo szmal się nie zgadza, może w wakacje jeśli też masz zamiar zorganizować, mam taka nadzieje :')
OdpowiedzUsuńSą słowa których mówić nie należy takie, których się nie zdradza, których głębi nic nie zrani, nie pogubi, nie postrada. A więc powiem prosto z mostu. Bo ja wiem, zrozumiesz przecież. Ja dziękuję Ci po prostu za to, że naprawdę jesteś.
OdpowiedzUsuńmoże za kilka lat spróbuje z śpiewaniem xd <3 wszyscy moji znajomi twierdzą że mam zajebisty głos i zajebiście śpiewam
OdpowiedzUsuńKurcze cały czas zastanawiam się co Wrzoskowi przyszło do głowy na tym przedostatnim zdjęciu :D hah ale dzięki niemu mam dwa zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz we mnie wierzył to na pewno spełnię! :D
OdpowiedzUsuńSłuchaj Dawid...Pisze to jeszcze raz ,bo wcześniej mi się to usunęło ! Dawid mam problemy z matematyką. Chciałabym ci podziękować za te słowa ! Otworzyłeś mi oczy na świat ! Dzięki twoich doświadczenią z życia staram nie popełniać błędów ! Czytając twój post rozpłakałam się ze szczęścia ,że istnieje ktoś taki jak ty ! Dzięki tobie uświadomiłam sobie ,że jak dąrze do jakiegoś celu to to wychodzi ! ☺️ Zazdroszczę ci tego ,że umiesz wyjść na scenę zaśpiewać i pokazać brawdziwefo ciebie ! Pokazałeś nam jak marzyć. Nie wiem jak ty to robisz ,że gdy coś chcesz udaje ci się to 😄 ,ja jak i fani ,którzy to czytają są z ciebie dumni. Dawid dziękuje ,że jesteś, dziękuje... Pozdrawiam ! Twoja fanka: Julia ❤️
OdpowiedzUsuńcm przed ścianą hmmm.
OdpowiedzUsuńxd
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńczad!
OdpowiedzUsuńSuper,że jesteś!!!Tak prawdziwy,a jednocześnie magiczny.Ciekawe,czy zaczarowałeś jeszcze jakąś mamę fanki,jak mnie na koncercie w Warszawie.Super piszesz,mądrze radzisz,a śpiewasz zajebiście.Mam nadzieje ,że kariera dopiero sie rozkręca,trzymam kciuki.Jestes super!!!
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę że są jeszcze takie osoby jak Ty... Prawdziwe, które dają do przemyślenia parę spraw. Jesteś wspaniały, dziękuję Ci za wszystko cholernie. Kwiat najlepszy ;*
OdpowiedzUsuńFanki Kwiatka zapraszam na bloga, zaczynam prowadzić ;))